Wow, kolejne wesele w górach w tym roku. Jak zwykle mocno i z przytupem. Ekipa weselna Marysi i Szymka dopisała na 110% 🙂 Gdy przyjechałem na przygotowania, nic nie zapowiadało tak wielkich emocji. A jednak wzruszeń, uśmiechów i łez zdawało się nie być końca. Cudownie się takie chwile fotografuje! 🙂 Zobaczcie sami jak to pokrótce wyglądało. Oczywiście po chwilach wzruszeń przyszedł czas na kapitalną imprezę weselną, którą mistrzowsko poprowadzili Dzwiękoszczelni . Enjoy!
