Zapraszam na reportaż ze wspaniałego dnia pełnego wzruszeń, śmiechu, muzyki i miłości. Przed Państwem Julka i Łukasz! Fotograficzną przygodę z tą parą zacząłem już wcześniej, podczas och sesji narzeczeńskiej. Już wtedy wiedziałem, że ich wesele będzie świetną ymprezą;) Nie myliłem się! Julka i Łukasz to totalnie zakochana w sobie para, od której bije niesamowite ciepło, przez co cała atmosfera w domu podczas przygotowań była spokojna, nawet był czas na grę w playa;) Julka wystroiła się tak, że Łukaszowi dosłownie opadła szczena, po czym rzucili się sobie w ramiona i już odliczali minuty do ślubu. Podczas którego sympatyczny ksiądz opowiedział całą miłosną historię tej przemiłej pary. Świetnie się tego słuchało a przy okazji fotografowało ten piękny czas ich zaślubin. Życzeń przed kościołem nie było końca, a drobny deszczyk skutecznie zaprosił nas na salę weselną „Szafran” gdzie Julka i Łukasz zatańczyli spokojną salsę rozpoczynając świetną imprezę. Nie wiem kiedy mi zleciało do północy, ale pewnie dlatego że działo się wiele kapitalnych chwil. Resztę niech opowiedzą zdjęcia:)
