W Krakowie i nie tylko tragiczny smog… a tymczasem w Gorcach rześkie, mroźne i przede wszystkim czyściutkie powietrze! Wczoraj w nocy wybrałem się na wschód słońca. Jeszcze dwa dni wcześniej modele meteo mówiły o morzu chmur i cirrusach na niebie. Jednak na 24h przed planowanym wyjściem w góry prognozy zmieniły się na dosyć nudne jak ja to nazywam;) (zero chmur, czyste niebo, bez mgieł…). Postanowiłem jednak jechać. W dolinach temperatura nad ranem dochodziła do -21st C (np. Lubomierz). Jednak brak wiatru i suche powietrze spowodowały, że prawie dwugodzinne fotografowanie na wieży widokowej nie było tak straszne. Gorc znowu bez ciekawych chmur i morza mgieł… może niedługo się to zmieni? Jednak i tak wyjazd był udany, po pierwsze od niemal 3 miesięcy nie fotografowałem w górach, a po drugie to moje pierwsze zimowe zdjęcia z tego szczytu:)

Pozazdrościć takiej „nudy” dzięki której niezłe panoramy powstały 🙂 A na mgły i tak jeszcze przyjdzie czas 🙂
hehe, to się uśmiechnąłem:) Styczeń się kończy… ja już chce super warunków! 😉 Bo niebawem wiosna..