Zapraszam na reportaż z niezwykłej soboty, gdzie wielkie Taaaak powiedzieli sobie Martyna i Oktawiusz! Na ich ślub przejechałem ponad 400km ale zdecydowanie było warto! Gdy przyjechałem na miejsce, Pałac Wiechlice i jego okolica zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zatem już wyczuwałem w powietrzu dobre kadry;) Oktawiusz wraz z siostrą przygotowywali się słuchając Black Sabath i AC/DC 🙂 Martynę natomiast zastałem w jej domu wraz z jej wesołą rodzinką. Mimo że Martyna jest wokalistką zespołu i zna się na weselach jak mało kto, tym razem to ona była w roli głównej i jednak stresik był;) Po wzruszających chwilach gdzie spotkały się obydwie rodziny pojechaliśmy do kościoła gdzie również nie brakowało łez. Wisienką na torcie jeśli była piękna sala obok samego Pałacu, wyremontowana z dawnej wielkiej stodoły gdzie odbyło się huczne przyjęcie. Szkoda pisać dalej… czas na zdjęcia które same opowiedzą całą resztę. Było cudownie!

Lepszych zdjęć dawno nie widziałam 😀
Dziękuje bardzo:)