Lubie wykorzystywać na sesjach zdjęciowych z pozoru mniej korzystne warunki, takie jak brak słońca… wieczór… ciemne i groźne chmury. Milena i Tomek postanowili zwiedzić ze mną widokowy kawałek Pienin, właśnie wieczorem… kiedy wszyscy turyści już schodzili w dół do doliny… a o to efekty. Jak wam się podoba?:)
