Desert Rose – plener nad morzem


Wow, ależ to była szalona przygoda:) Plan na plener z Maćkiem i Weroniką kroił się od dawna, jednak pandemiczno-logistyczne problemy nie pozwoliły nam jechać do Włoch, więc ostatecznie wybraliśmy polskie morze. Tak naprawdę nigdy nie robiłem pleneru w tym miejscu, więc byłem bardzo ciekaw jak to wszystko wyjdzie:) O modeli się nie bałem bo miałem do czynienia z przesympatyczną, otwartą i fotogeniczną parą. Tak Maćku – o to Tobie też piszę ;)))) Gdy już ustaliliśmy czas i miejsce, pozostało trzymać kciuki za pogodę i wstrzelić się w jakieś okienko bez deszczu. Maj w tym roku był bardzo kapryśny, więc każda chwila ze słońcem była na wagę złota! Najpierw fotograficznie rozgrzaliśmy się nad słynnym klifem, gdzie trafiliśmy w zasadzie na pustą plaże i molo:) Późnym wieczorem przy bursztynowym trunku i przepysznej pizzy, ustaliliśmy plan na następny dzień:) A plan był dość ambitny – wydmy oddalone o kolejne 2h drogi od naszego miejsca noclegowego. Od rana była totalna ulewa, jednak pogodowe radary pokazywały jednoznacznie że na miejscu będzie dobrze:) 2h w samochodzie były wystarczającym czasem by każdy stał sie specem od pogody i czytania dokładnych wykresów meteo;) Udało się! Na miejscu słońce tańczyło z burzowymi chmurami, a na horyzoncie majaczył kolejny deszcz.
Serdeczne dzięki dla – Karoli i Rafcia, którzy pomagali nam w każdym kroku, od makijażu, przez fryzurę Weroniki po noszenie rzeczy, czekanie na pustym już molo aż zrobię ostatnie zdjęcie i wreszcie dobrą muzę w aucie, czy wieczorne pogaduchy! 🙂 Cześć i do następnego!
Zobaczcie sami jak zatrzymałem te opowieść w obiektywie…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: